| Gabinet pielęgniarki | |
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Admin Admin
Liczba postów : 69 Registration date : 09/03/2009
| Temat: Gabinet pielęgniarki Pon Mar 09, 2009 10:45 am | |
| | |
|
| |
apple
Liczba postów : 81 Age : 32 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:03 am | |
| siedziała w środku, pielęgniara gdzieś się zgubiła, a japko rozcięła się na palcu przy zajęciach z łucznictwa, a to psikus! ;c | |
|
| |
zurie
Liczba postów : 37 Age : 33 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:05 am | |
| nie wiem co zurowa mogła tutaj robić ale uwielbiam miejsca z małą ilością postów,hah taki ... więc weszła tutaj wcześniej pukając z jakąś kartką którą wcześniej dostała od pielęgniarki nie wiem co to było bo zurowa nie chciała pokazać ale przyniosła ją już wypełnioną i spytała się jabłkowego dziecięcia gdzie jest pielęgniarka. | |
|
| |
apple
Liczba postów : 81 Age : 32 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:07 am | |
| -wyszła, powiedziała, ze za chwilę wróci-wzruszyła ramionami.-szkoda, ze to było godzinę temu-uśmiechnęła się głupkowato i spowrotem włozyla do buzi lizaka japkowego, bo go wyjęła, kiedy rozmawiała z koleżanką. | |
|
| |
zurie
Liczba postów : 37 Age : 33 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:12 am | |
| czy krew kapała jej z palca? bo jeśli tam to kiedy zurowa to zobaczyła usiadła zaraz na jakimś krześle taborecie czy co tam było bo jakoś dziwnie jej się zrobiło bo ona ogólnie krwi się boi i zaraz mdleje dlatego też starała się nie patrzeć na niego i mruknęła coś o tym,ze chyba ktoś chciał ją zabić.w sensie ze aplową. | |
|
| |
apple
Liczba postów : 81 Age : 32 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:15 am | |
| powiem szczerze, ze nikt jej zabić nie chciał, to tylko znowu ten nauczyciel, ktory chwycil ją za pupę, zarzucając jej pozniej, ze to jej wina, bo nosi za krotkie spodenki. dziś nie bylo inaczej, tyle ze nauczyciel byl na nią wsiekly i pewnie jednak chciał ją zabić, tylko nie trafil. no dobra, trafil, ale w paluch, a nie serce! -smunte, nieprawdaż? dobrze, ze to lewa ręka! | |
|
| |
zurie
Liczba postów : 37 Age : 33 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:20 am | |
| odetną ci go?-spytała bo ona była przewrażliwiona jak już wiemy ale jeżeli założymy,że była mistrzem fizycznym tj mistrzem z fizyki to obliczyła baaaardzo szybko ze wzroku któregoś tam,że chyba jednak nie powinni jej go odciąć ale w razie czego zostaje jej jeszcze 9 innych więc tak pocieszyła koleżankę i zwinęła tą swoją kartkę w rulon | |
|
| |
apple
Liczba postów : 81 Age : 32 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:23 am | |
| -nieee, drobnostka-machnęła prawą ręką i wygodnie oparła się o krzesło, zsuwając się po nim bezwładnie.-a ty? co tu robisz? ooooooooooh!-przypomniała jej się ostatnia gorąco plotka!-podobno woźny i bibliotekarka robią to w magazynie, może pielęgniarka tez dała się w to wciągnąć?!-cóż za dzieko z tej japkowej, az milo ;3 | |
|
| |
zurie
Liczba postów : 37 Age : 33 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:32 am | |
| -wątpie, pielęgniarka jest jeszcze dziewicą bo ostatnio mi to powiedziała kiedy byłam u niej na pogadance o bezpiecznym seksie i tak dalej-mruknęła drapiąc się po udzie-chyba by się nie oddała byle jakiemu woźnemu skoro czeka już 50 lat na kogoś wyjątkowego. choć wydaje mi się,że jest on wyjątkowo brzydki.więc może coś w tym jest.-powiedziała myśląc o pielęgniarce i jeszcze dodała,że może wpadła na harrego,który był nie wyżyty i teraz właśnie ją gwałci. | |
|
| |
apple
Liczba postów : 81 Age : 32 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:41 am | |
| -wątpie w to, podobno to wlasnie on widzial woźnego z biebliotekarą i mu przeszło-zachichotała i spojrzała na swój palec.-jesli ta krowa zaraz nie przyjdzie, będzie miała wszystko we krwi, a reszta mnie nie interesuję! muszę jeszcze poćwiczyć strzelanie!-zawzięło się dziecko w sobie! | |
|
| |
zurie
Liczba postów : 37 Age : 33 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:46 am | |
| -myślałam,że jemu nigdy nie przechodzi-mruknęła i stwierdziła,że w sumie i ta pielęgniarka mogła by już przyjść bo przecież ona musi jeszcze iść na historię sztuki <3 i musi musi musi tam być bo ona to bardzo lubiła powiem ci i tyle i wstała aż i poprawiła okulary. | |
|
| |
apple
Liczba postów : 81 Age : 32 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:52 am | |
| -w każdym bądź razie, ja nie mam zamiaru tu dłużej siedzieć-wstała i wyciągnęła zakrwawiony palec nad biurko.-za kare-powiedziala i kilkanaście kropli spadło na nie, brudząc jakies zeszyty i kartki. japko przy tym śmialo się serdecznie, a ucałowawszy kolezankę w lico szepnęła jej, zeby nikomu nie mowila i wyszla tanecznym krokiem! | |
|
| |
zurie
Liczba postów : 37 Age : 33 Registration date : 13/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 17, 2009 9:54 am | |
| a ona siedziała,siedziała siedziała i siedziała i siedziała. mua | |
|
| |
brooklyn
Liczba postów : 15 Registration date : 10/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 12:58 pm | |
| stawiam na to że apple odgryzła mu penisa [xd świry.... ] pewnie jednak było to tylko zwykłe przeziębienie czy też zwichnięta kostka, na poważniejsze schorzenia ze strony brooklyna nie było nawet mowy, wiem że jest wam przykro z tego powodu. | |
|
| |
chantal
Liczba postów : 15 Registration date : 12/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:09 pm | |
| chantal wpadła do gabinetu pielęgniarki, wpuszczając do pomieszczenia przeciąg, który przez moment wędrował od ściany do ściany, przy okazji psując fryzury wszystkich tych obecnych, dopóki nie zamknęła drzwi. zerknęła nerwowo na brooklyna, o ile pamiętała, ostatnio się pokłócili o coś równie bzdurnego jak zwykle i pewnie znów trudno będzie się pogodzić. westchnęła. - dzień dobry - mruknęła do pielęgniarki. - jest tutaj xyz, moja przyjaciółka, bo ponoć miała być? - i nie to, żeby go ignorowała ;x. | |
|
| |
brooklyn
Liczba postów : 15 Registration date : 10/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:24 pm | |
| skąd że, napewno posłała mu tysiące tysięcy uroczych uśmiechów, przynajmniej miały byc do niego, ale pewnie sie krępowała przy pielęgniarce więc posyłała je jej, ah ta chantal. - nie ma tu jej! - mruknął a właściwie to krzyknął, nie dając dojsc do słowa owej pani od chorych, xd | |
|
| |
chantal
Liczba postów : 15 Registration date : 12/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:27 pm | |
| - nie pytałam się ciebie - burknęła, zerkając na jedyne wolne miejsce w gabinecie, które było akurat obok brooklyna. stwierdziła, że dla własnego bezpieczeństwa nie powinna tam siadać, groziłoby jej obmacanie albo cokolwiek, na co w tym momencie nie miała ochoty (aha, jasne). rozglądała się za pielęgniarką, której rzeczywiście nigdzie nie mogła dostrzec. z braku laku oparła się plecami o ścianę, krzyżując ręce na nie tak znowóż niewidocznych piersiach, bo płaska nie była. | |
|
| |
brooklyn
Liczba postów : 15 Registration date : 10/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:30 pm | |
| - jesteś nie miła, ty ciągle jesteś nie miła. - mruknął wsuwając dłonie do kieszonek ortalionowych dresów, dobra zajebałam się pewnie miał zajebiste rurki od lacoste, mniejsza. - wiem że mnie lubisz, zarówno tak bardzo w dzien jak i w nocy! - wyszczerzył się, ignorując całą resztę ludzi będących w gabinecie. | |
|
| |
chantal
Liczba postów : 15 Registration date : 12/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:37 pm | |
| mimowolnie się zarumieniła, przecież to tylko chantal, w dodatku chantal, która rzeczywiście lubi go tak samo w dzień, jak i w nocy, w nocy może jeszcze bardziej niż powinna i lepiej, żeby zachował to dla siebie. w zasadzie zdenerwowała się, tyle ludzi ich słuchało, a on musiał mówić coś takiego. - spadaj - prychnęła, bo jakoś nie była w nastroju do przedzierania się z brooklynem, w zasadzie wszystko ciągle ją wkurwiało, włącznie z nim, chciało jej się płakać zupełnie bez powodu, pewnie była przed okresem. | |
|
| |
brooklyn
Liczba postów : 15 Registration date : 10/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:42 pm | |
| tak, ja ostatnio miałam dokładnie taki sam okres, ale wiesz co? wkurwia mnie to że te bezmuzgie istoty z wystającym narządem płciowym mają lepiej, w gruncie rzeczy. - powinnaś mi współczuc, jestem chory! - mruknął, machając jej termometrem, prawie przed nosem, bo w zasadzie nie jestem pewna w jakiej odległości od niego stoi czy tam siedzi. | |
|
| |
chantal
Liczba postów : 15 Registration date : 12/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:47 pm | |
| - na głowę? to dla mnie nie nowość - wyszczerzyła się pierwszy raz tego wieczoru. pwoli męczyło ją już stanie, toteż pokonała jeden, jedyny metr dzielącej ich odległości i opadła obok niego, ja sobie to wyobrażam tak, że siedział na tym takim łóżku, wiesz, więc ona teraz usiadła obok niego i mimowolnie przytuliła policzek do brooklynowego ramienia, wsuwając swoją dłoń w jego. - jesteś strasznie wesoły jak na taką gorączkę - stwierdziła wreszcie, nieco milszym tonem, przeszło jej wkurwienie, w zasadzie zatęskniło jej się za brooklynem, zdarza się, życie i te sprawy. | |
|
| |
brooklyn
Liczba postów : 15 Registration date : 10/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:50 pm | |
| wiedziałam że to napiszesz, to było do przewidzenia xd szczerze powiedziawszy to najlepszy przykład tego że kobieta zmienną jest, prawda? - właściwie to jestem zdrowy, ale musze a jutro napisac esej na francuski miło by było miec usprawiedliwienie na ten wieczór, a wizyta w gabinecie pielęgniarki jest całkiem niezłą wymówką. - wyszczerzył się całując chantal w sam środek snieżnobiałego czoła. | |
|
| |
chantal
Liczba postów : 15 Registration date : 12/03/2009
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki Wto Mar 24, 2009 1:56 pm | |
| - och, no to co dzisiaj robimy, skoro masz wolny wieczór? - zamachała rzęsami, unosząc nieco głowę do góry, tak, że teraz oparła brodę na jego ramieniu, wąchając przy okazji szyję brooklina, pachnącą zapewne jakimiś zajebiście męskimi perfumami. - jak już sobie to załatwisz? - była bardzo ciekawa, chociaż, zdawało jej się, że było to do przewidzenia i długo by się nie trzeba było zastanawiać, w końcu znowu będą robić to, co zawsze, bo jej pokój znów był wolny, koleżanki znów wybyły, a ona miała znów ochotę na to samo. to znaczy, na to samo, ale inaczej podane na tacy ;3. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Gabinet pielęgniarki | |
| |
|
| |
| Gabinet pielęgniarki | |
|